Oh yeah!
Moderator
W regione Marion w mieście Haggerbod był człowiek który przeżył tyle wojen że połowy z nich on nie pamięta.
Człowiek który odkrył krainy których nie ma mapach.Pomimo tego ile wie ile przeżył jest dość młody.Jego ojciec był drwalem.On też miał zostać drwalem ale uciekł w nocy z domu i ruszył w świat.Koniec jego krótkiej historii.
Gdy wędrował po całym Marion w drodze do Haggerbod usłyszał dziwny szept.Nie wiedział co to więc zignorował to i poszedł dalej.W drodze szepty się powtórzyły.Były głośniejsze.Szedł dalej aż tu nagle zobaczył we mgle dziwną postać.Zbiżała się do niego w ręcę trzymała dziwny miecz.Jakby ze srebra ze złota i z diamentów.Obawiał się że on,ona,lub ono nie ma dobrych zamiarów więc wnet wyciągnął swoj diamentowy miecz.Gdy postać była blisko niego powiedziała :
-Nie bój się mnie nie mam wobec ciebie złych zamiarów
Na to on odpowiedział :
-Doprawdy to dlaczego w ręce masz miecz jakbyś chciał mnie zaatakować
-Jestem tym na którego czekałeś.Czekałeś na mnie.
Na to on odpowiedział :
-Taa jasne.Czekam jedynie na to żebyś sobie poszedł.Mam już dość wrażeń na dziś.Nie mam zamiaru znowu walczyć.A endermany to godni przeciwnicy.
-Nie bój się mnie.Muszę ci coś przekazać.
-Ehe.To ja ci coś muszę powiedzieć.Spadaj lub zobaczysz mą złość.
Na to zdanie tajemniczy człowiek powiedział dziwne słowa :
-Hakuba bukajet
Nagle bezimienny(teraz narrator będzie mówić na naszego bohatera bezimienny)został uwięziony w pajęczynie.Tajemniczy zbliżył się do niego mówiąc :
-Teraz pozwól mi się wysłowić.Jesteś w ogromnym niebezpieczeństwie.Musisz uciekać z Marion jak najszybciej.
Na to bezimienny odpowiedział :
-A niby dlaczego miałbym ci wierzyć a poza tym jakie niebezpieczeństwo ktoś chce mnie zabić ?
Na to tajemniczy odpowiedział :
-Musisz mi uwierzyć jestem tym który ma cię chronić.Zło jest bliżej niż myślisz.
-Mhm.Sam sobie radze nie potrzebuje ochrony a poza tym to jest Marion tutaj nie ma zła tylko są bezmózgie moby które czekają na śmierć z rak ludzi.
-Moby zmienią się staną się silniejsze a wtedy już będzie za późno.
-Mógłbyś mnie uwolnić ?
-Żebyś mógł uciec ? Nie mam mowy.Zaraz uśniesz i wtedy cię zabiore z tego źródła zła.
Na to on krzyknął :
COOOOO ?
I koniec pierwszej części
Ostatnio edytowany przez Grander (2011-11-11 10:23:26)
Offline